Rodzinny Rajd Rowerowy już dawno wpisał się w kalendarz sierpniowej imprezy, która od dwóch lat odbywa się pod nazwą Dni Kuźni Raciborskiej. Piękna pogoda sprawiła, że tym razem liczba uczestników przerosła wszelkie oczekiwania, a na wpisanie się na listę chętnych trzeba było czekać niemal godzinę w długiej kolejce. Takich problemów nie powinno być już za rok, bowiem już teraz organizatorzy myślą nad wprowadzeniem zgłoszeń drogą elektroniczną.
Na trasie liczącej dokładnie 24 km znajdowało się siedem punktów kontrolnych, na których uczestnicy musieli wykazać się wiedzą na temat znajomości sprzętu strażackiego, historii Kuźni Raciborskiej czy próbą odgadnięcia nazw sadzonek drzew rosnących w lesie okalającym miasto. Tę ostatnią konkurencję przygotowali leśnicy z Nadleśnictwa Rudy Raciborskie. Nie zabrakło również konkurencji zręcznościowych, gdzie bardziej liczyło się szczęście niż wiedza.
Gdy wszyscy rowerzyści dotarli z powrotem na stadion, organizatorzy po zliczeniu punktów zdobytych przez uczestników rajdu dokonali wręczenia nagród dla osób, które uzyskały najwyższe noty. A byli to:
Kategoria do 12. roku życia (w nawiasie liczba zdobytych punktów):
I miejsce: Nikol Mrozek (67)
II miejsce: Maja Mrozek (65)
II miejsce: Klaudia Panek (65)
III miejsce: Laura Kubala (64)
III miejsce: Martyna Panek (64)
III miejsce: Mateusz Ksol (64).
Kategoria powyżej 12. roku życia:
I miejsce: Franciszek Gajewski (66)
I miejsce: Norbert Kocur (66); co ciekawe - w rajdzie uczestniczy od pierwszej edycji
I miejsce: Sabina Urbaniec (66)
I miejsce: Mirosław Depta (66)
I miejsce: Danuta Baron (66)
II miejsce: Gabriela Rogalska (65)
II miejsce: Anna Tumulka (65)
II miejsce: Alina Kiec (65)
II miejsce: Katarzyna Grabowska (65)
III miejsce: Krzysztof Kowaczek (64)
III miejsce: Katarzyna Panek (64)
III miejsce: Łukasz Grzesik (64)
III miejsce: Kacper Powroźnik (64)
Nagrody wręczono również dla najmłodszego i najstarszego rowerzysty, którymi byli: Julia Mroncz (5 lat) i Eugeniusz Bocheński (76 lat). Zaś spośród wszystkich kart zgłoszeniowych wylosowano jednego uczestnika, któremu w nagrodę przypadł rower. Szczęśliwym posiadaczem nowego "welocypeda" stał się Krzysztof Kiec.
Ale Rodzinny Rajd Rowerowy to nie wszystko. Tegoroczny program Dni Kuźni Raciborskiej był urozmaicony. Na scenie można było posłuchać młodych artystów kujących swe talenty w Kuźni Kultury czy zobaczyć popisowy taniec towarzyski w wykonaniu Weroniki Ogonowskiej i Tadeusza Płońskiego. Swój dorobek muzyczny zaprezentował także zespół Echo oraz podopieczni Elżbiety Biskup z raciborskiego zespołu Miraż, czyli Kinga Brzoska, Ania Kretek, Ola Figurniak i Michał Stuchły.
Tuż przed występem gwiazdy wieczoru, którą była Lanberry (relacja TUTAJ), na scenie pojawił się burmistrz Paweł Macha oraz Michał Fita, były dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji, a obecnie wiceprezydent Raciborza, który przyjechał w towarzystwie ministra Michała Wosia. Cała trójka w krótkich słowach zaprosiła uczestników festynu do wspólnej zabawy z artystką.
Drugi dzień festynu otworzył występ Joanny i Natalii Tul. Następnie organizatorzy przystąpili do losowania cegiełek, które dzień wcześniej za kwotę 10 zł od sztuki można było nabyć na terenie imprezy. Uzyskane w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na rozwój artystyczny podopiecznych Kuźni Kultury. Nagród było dość sporo, a najcenniejszą z nich był kurs na prawo jazdy kat. B ufundowany przez właściciela szkoły jazdy M_Drive z Rud. Losowania (za wyjątkiem kursu) dokonywali posłowie: Katarzyna Dutkiewicz i Czesław Sobierajski.
Gdy nagrody powędrowały do szczęśliwców, na scenę wkroczył Przemysław Lieske, znany szerszej publiczności jako iluzjonista Pan Li (bądź iżuljonista, jak sam siebie określa ze względu na jeden z punktów swojego programu). Fotorelację z jego występu opublikujemy wkrótce.
Natomiast muzyczną gwiazdą niedzielnego wieczoru był zespół Video, który stojącą przed sceną publiczność rozgrzał do czerwoności (foto- i videorelację z ich koncertu również zamieścimy niebawem).
Festyn zakończyła dyskoteka pod gwiazdami z udziałem DJ. A nam nie pozostaje nic innego, jak podziękować organizatorom za dwa dni wspaniałej zabawy i czekać na Dni Kuźni Raciborskiej 2020.
Tekst i zdjęcia: Bartosz Kozina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz