Ten wielki Polak i Ślązak urodził się 1 maja 1894 r. w Kuźni Raciborskiej, w polskiej rodzinie Franciszka Kocura i Augusty z domu Grund. Po maturze w raciborskiej szkole średniej rozpoczął studia teologiczne we Wrocławiu.
Adamowe chęci poświęcenia się służbie Bogu brutalnie przerwały pruskie władze, powołując tego i innych kleryków do wojska, i wysyłając na fronty I wojny światowej.
Adam Kocur jako prezydent Katowic
(fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe)
Po tych działaniach, oprócz wielu innych zrywów narodowościowych w Europie, wybuchło najpierw powstanie wielkopolskie, a za parę miesięcy - śląskie. Młody Adam i tam, i tu stanął do walki o Polskę. Po ustabilizowaniu się sytuacji politycznej na Śląsku, Adama i wielu jego kolegów z Ziemi Raciborskiej pochłonęła pionierska praca nad odradzaniem się państwowości polskiej. W 1928 r. samorząd Katowic powierzył mu funkcję prezydenta tego miasta. Co ciekawe - obowiązki te przekazał Adamowi także kuźnianin - dr Alfons Górnik (zdjęcie poniżej) kończący swoją kadencję (1922-1928). Kocur - były żołnierz, sprawny organizator i sportowiec pokazał wielką energię w tempie i szerokich programach rozbudowy ówczesnej stolicy Górnego Śląska. W trakcie pracy ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim i wnet uzyskał doktorat z zakresu nauk prawnych.
dr Alfons Górnik - prezydent Katowic w latach 1922-1928
W wyniku polityki hitlerowskich Niemiec i barbarzyńskiego ich ataku na Polskę, władze Katowic otrzymały zadanie przedostania się na teren Francji. A, gdy ten kraj został zajęty przez nazistów, Adam Kocur z wieloma rodakami wziął udział w walkach w obronie Anglii. Po zwycięstwie aliantów ten młody, ale jakże ciężko doświadczony kuźnianin postanowił dokończyć... studia w seminarium duchownym. I tak w grudniu 1951 r. został wyświęcony w Rzymie na księdza. Jednak powrotu do Polski, do rodzinnej parafii zabroniły mu ówczesne władze PRL (jak wielu innym księżom i politykom).
Adam Kocur jako osoba duchowna
Władze kościelne powierzyły mu opiekę duszpasterską nad Polonią europejską. W tym czasie miał częste spotkania m. in. z kolegami z lat młodzieńczych, raciborzanami - bp. Józefem Gawliną i bp. Szczepanem Wesołym. Wojenna tułaczka dała o sobie znać ks. Kocurowi ostrą chorobą - białaczką.
Wielki kuźnianin zmarł 12 stycznia 1965 r. i spoczął na cmentarzu we Frankfurcie n. Menem. Parafianie i cała społeczność Kuźni Raciborskiej uroczyście przypomniała 100. rocznicę urodzin A. Kocura w maju 1994 r. Z inicjatywy zarządu miejskiego koła Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej (wtedy - Helena Bąkała, Józef Michalski, Jan Kluska) obok uroczystej mszy św. w kościele parafialnym sprawowanej przez śp. ks. Józefa Hanuska i występami artystycznymi pod wielkim portretem ks. dra (autorstwa Andrzeja Prządkiewicza) w domu kultury, życie oraz dzieło tego żołnierza, polityka i kapłana przypomniały artykuły w miesięczniku "Głos Kuźni". W uroczystościach wzięli członkowie rodziny Kocurów, przedstawiciele władz, wielu historyków i działaczy społecznych z regionu.
Nagrobek rodziców ks. Adama Kocura na kuźniańskiej nekropolii
Na koniec warto wspomnieć, że ks. Adam Kocur patronuje jednej z kuźniańskich ulic. Ulica jego imienia znajduje się w starszej części osiedla, łącząc się z ul. Arki Bożka.
Jan Kluska
***
Przepowiednia ks. dra Adama Kocura z wiosny 1953 r.
Dekret Rady Państwa wchodził w życie 9 marca, lecz już w niedzielę 8 marca o godzinie 19:00 przerażeni katowiczanie usłyszeli na dworcu kolejowym po raz pierwszy przez megafon: "Tu stacja Stalinogród, byłe Katowice". Mieszkańcy starali się w miarę możliwości bojkotować nową nazwę, lecz przecież nie zawsze było to możliwe. Z reakcji zdecydowanych znana jest sprawa kilku licealistek, które skazano za kolportowanie ulotek z hasłem "Precz ze Stalinogrodem". Po dziesięcioleciach uczczono je przyznając honorowe obywatelstwo miasta. Natomiast niewątpliwie głosem Górnoślązaków przemawiał w 1953 roku na falach radiowych Wolnej Europy ksiądz Adam Kocur, przedwojenny prezydent Katowic, komentując na swój sposób przemianowanie miasta: "Byli kiedyś tacy, którzy Zabrze przezwali na Hindenburg. No i co? Mamy dziś z powrotem Zabrze. Te drugie gizdy także precz sobie pójdą i będziemy mieli po staremu nasze Katowice". Przepowiednia sprawdziła się po trzech latach. Jesienią 1956 roku powróciły Katowice, chociaż "te drugie gizdy" wtedy jeszcze precz sobie nie poszły.
Dekret Rady Państwa wchodził w życie 9 marca, lecz już w niedzielę 8 marca o godzinie 19:00 przerażeni katowiczanie usłyszeli na dworcu kolejowym po raz pierwszy przez megafon: "Tu stacja Stalinogród, byłe Katowice". Mieszkańcy starali się w miarę możliwości bojkotować nową nazwę, lecz przecież nie zawsze było to możliwe. Z reakcji zdecydowanych znana jest sprawa kilku licealistek, które skazano za kolportowanie ulotek z hasłem "Precz ze Stalinogrodem". Po dziesięcioleciach uczczono je przyznając honorowe obywatelstwo miasta. Natomiast niewątpliwie głosem Górnoślązaków przemawiał w 1953 roku na falach radiowych Wolnej Europy ksiądz Adam Kocur, przedwojenny prezydent Katowic, komentując na swój sposób przemianowanie miasta: "Byli kiedyś tacy, którzy Zabrze przezwali na Hindenburg. No i co? Mamy dziś z powrotem Zabrze. Te drugie gizdy także precz sobie pójdą i będziemy mieli po staremu nasze Katowice". Przepowiednia sprawdziła się po trzech latach. Jesienią 1956 roku powróciły Katowice, chociaż "te drugie gizdy" wtedy jeszcze precz sobie nie poszły.
(według notatki z internetu)
***
BALLADA O KUŹNI PREZYDENTÓW
Wiele jest kuźni w Polsce i w świecie,
Te rosną, tamte - już zbędne.
A Raciborska Kuźnia - jak wiecie,
Była, jest, będzie. To pewne!
Te rosną, tamte - już zbędne.
A Raciborska Kuźnia - jak wiecie,
Była, jest, będzie. To pewne!
Bo ma kowalstwa wspaniały profil,
Mieszkańców - wzory cnót ludzkich.
I w piłce ręcznej Mistrzostwo Polski (1),
I prezydentów "na pęczki".
Mieszkańców - wzory cnót ludzkich.
I w piłce ręcznej Mistrzostwo Polski (1),
I prezydentów "na pęczki".
Po wielu wojnach, powstańczych walkach,
Śląsk zakwitł i Katowice.
Alf Górnik z Kuźni rządził w tych latach,
Śląska budował stolicę (2).
Tuż po nim przybył do perły Śląska,
Drugi syn Kuźni włodarzyć (3).
To Adam Kocur - pracą i troską,
Wzniósł miasto większe od marzeń.
Trzecim znad Rudy był Karol Grzesik (4),
Pierwszy Prezydent Chorzowa.
Tworzył historię - dźwigał Sejm Śląski,
(Sejm Go Marszałkiem mianował).
Ja z wielką wiarą kończę balladę,
Co ludzi wszystkich raduje.
Że kiedyś w Kuźni wyrośnie latem,
Prezydent Polski! Lub UE! (5).
Alojzy Sęk
Przypisy :
(1) KS "Stal" Kuźnia Raciborska - Mistrz Polski Drużyn Męskich w piłce ręcznej w 1954 r.
(2) dr Alfons Górnik ur. w Kuźni Raciborskiej - Prezydent Katowic w latach 1922-1928
(3) dr Adam Kocur (1894-1965) - Prezydent Katowic 1928-1939. Po studiach teologicznych w Rzymie został w 1951 r. księdzem.
(4) Karol Grzesik (1890-1939) ur. w Siedliskach, które okresowo były administracyjną dzielnicą Kuźni Raciborskiej
(5) UE - Unia Europejska, której członkiem obecnie jest Polska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz