Bielski klub w ostatnich latach przeżywa kryzys, a mieszkaniec Gminy Kuźnia Raciborska został wybrany prezesem, aby "ugasić pożar", poprawić i ustabilizować sytuację w klubie.
To nie pierwsza praca Sałajczyka w klubie piłkarskim, ale z pewnością najważniejsza w jego dotychczasowej przygodzie. W przeszłości był krótko prezesem Unii Racibórz, a także był pełnomocnikiem zarządu Warty Poznań ds. rozwoju biznesu.
Prowadził także Fundację "Pomocna Dłoń Po Wypadku". Sam też przed laty ucierpiał w wypadku samochodowym i stąd wziął się pomysł na prowadzenie fundacji.
Jak informuje portal Goal.pl: "Na fotel prezesa Podbeskidzia kandydowało kilkanaście osób. Ale do ostatniego, finalnego etapu dostało się raptem pięciu. Byli to: Bartosz Sarnowski (były prezes m.in. Górnika Zabrze), Michał Miąc (prokurent spółki oraz jej wieloletni pracownik), Anna Tymińska-Bella (zasiadająca w komisji ds. licencji klubowych PZPN), Maciej Radkiewicz (były prezes m.in. Stomilu Olsztyn) oraz Krzysztof Sałajczyk (były prezes Unii Racibórz oraz były pełnomocnik zarządu Warty Poznań ds. rozwoju biznesu)".
Sałajczyk bardzo dobrze zaprezentował się na rozmowach w klubie, które odbyły się w poniedziałek. Z tego też powodu w piątek został on ponownie zaproszony do siedziby spółki, a wraz z nim Michał Miąc. Ostatecznie wybrano Sałajczyka, który swoją pracę rozpocznie w najbliższy poniedziałek, 2 grudnia.
Aktualnie Podbeskidzie Bielsko-Biała, które jeszcze przed trzema laty występowało w Ekstraklasie, teraz jak wspomnieliśmy wyżej mierzy się z kryzysem sportowym i występuje dwa poziomy niżej w Betclic 2 Lidze zajmując tam miejsce w środku tabeli.
K. Sałajczyk o nowej roli: - Czuję się zaszczycony ze dołączyłem do rodziny Podbeskidzia. Zdaję sobie sprawę, że przede mną duże wyzwanie, ale jestem na nie gotowy. Chcę dać z siebie wszystko dla tego klubu i naszych kibiców - czytamy na stronie bielskiego klubu.
Maciej Kozina; fot. TS Podbeskidzie Bielsko-Biała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz