- Pozyskaliśmy zamówienie z rynku rosyjskiego, który (w związku z wydarzeniami ostatnich kliku lat) jest bardzo trudny dla zachodnich firm - informuje Paweł Michalewski, dyrektor marketingu Fabryki Obrabiarek RAFAMET S. A.
To czternasta z kolei maszyna UGE 180 N, która została zakontraktowana w spółce z siedzibą w Kuźni Raciborskiej. W ubiegłym roku odbiorów wstępnych tokarek tego typu dokonali klienci z Turcji i Belgii, a w bieżącym roku obrabiarkę zamówił także odbiorca z Republiki Konga.
O popularności tokarki podtorowej decyduje kilka czynników. Jej przeznaczeniem jest regeneracja kół lekkich pojazdów szynowych (nacisk na oś może wynosić maksymalnie 18 ton). W przypadku tej obrabiarki demontaż zestawów kołowych z pojazdu nie jest konieczny; tramwaje, czy pojazdy metra są zatem wyłączone z ruchu na niedługi czas, co w istotny sposób wpływa na efektywność ich eksploatacji.
Tokarka podtorowa typu UGE 180 N
Zawarta we wrześniu umowa cechuje się bardzo krótkim terminem dostawy, gdyż odbiór wstępny tokarki podtorowej zaplanowano na początek przyszłego roku. Dla spółki nie stanowi to jednak wyzwania: szybką realizację zamówienia umożliwia m. in. nowoczesna, zoptymalizowana konstrukcja tokarki, a także technologia Lost Foam wdrożona w Odlewni RAFAMET (która jest podmiotem z Grupy Kapitałowej RAFAMET).
Przypomnijmy: konstrukcja opisywanej maszyny bazuje na odlanym z żeliwa monolitycznym korpusie głównym. Technologia Lost Foam polega na wykorzystaniu styropianowych modeli (EPS), które w całości zasypywane są w formie odlewniczej. Technologia umożliwia produkcję skomplikowanych odlewów, a jednocześnie skraca termin realizacji i jest ekonomiczna.
Anna Koza, Adventure Media
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz