Jesienią 2013 r. miało miejsce już w mieście Kuźnia Raciborska uroczyste otwarcie Uniwersytetu Trzeciego Wieku. W tym historycznym wydarzeniu wzięli udział członkowie władz samorządowych na czele z burmistrz Ritą Serafin i w towarzystwie proboszcza miejscowej parafii rzymsko-katolickiej ks. dra Andrzeja Pyttlika.
Do słuchania wykładów, odświeżania wiedzy zdobytej przed 40-50 laty i do zdobywania nowej wystartowało ok. 30 osób (w tym 8 mężczyzn). Szybko minął rok, w którym liczba studentów, nie tylko nie zmalała (co jest prawie normą we wszystkich szkołach ponadgimnazjalnych), ale wzrosła do 43. W czerwcu br. we wspaniałym koncercie galowym z okazji zakończenia I roku akademickiego w kuźniańskim UTW oraz podsumowaniu roku kulturalnego wystąpiło ponad 40 miejscowych artystów - amatorów w wieku od 7 do 60 lat: gitarzystów, wokalistów solowych, duetów i tercetów, kilka grup tanecznych.
Sztab Uniwersytetu Trzeciego Wieku
Jak doszło do powstania tej nowoczesnej, specjalnej placówki pod nazwą Uniwersytetu Trzeciego Wieku? Już w drugiej połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku zorganizowano w Kuźni Raciborskiej, jako drugi w raciborskim powiecie, Uniwersytet Powszechny dla Rodziców. Zajęcia trwały w okresie jesienno-zimowym przez kilka kolejnych lat. Wykładowców (prawników, psychologów, lekarzy itp.) opłacały powiatowe władze szkolne.
Starania o stałą placówkę "odświeżania zdobytej i zdobywania nowej wiedzy dla seniorów" wykazywał od kilku lat zarząd kuźniańskiego koła Związku Emerytów i Inwalidów kierowany przez Helenę Bąkałę - emerytowaną sekretarz miasta Kuźnia Raciborska (pierwszą po nadaniu praw miejskich). Do startu placówki udało się doprowadzić przy wszechstronnej pomocy ze strony Michała Fity - dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji, który od początku swej pracy w Kuźni Raciborskiej pokazał, że wiele chce, ale i wiele potrafi. Objął obowiązki Raktora Uniwesytetu. Rada Programowa działała w składzie: Teresa Kowalewska, Helena Bąkała, Anna Stanek, Grażyna Brudziana i Ireneusz Wojcieski. Kordynatorem administracyjnym była Celina Nowakowska.
Jan Wawrzynek - patron kuźniańskiej podstawówki
Ważną, żeby nie powiedzieć najważniejszą rolę w życiu i historii każdej placówki oświatowej spełniają dyrektorzy. Przez wiele lat od narodzin kuźniańskiej szkoły kierował nią Hauptlehrer (główny nauczyciel). Tę funkcję pełnili kolejno: Mateusz Stapik, Johann Kobliczek, Constantin Sobel, Broja, Hoeffe. A od 1945 roku: Rostkowski, Jadwiński, Grzybowski, J. Fojcik, Helena Jordan, J. Kluska, J. Iwańczuk, Maria Cieślik, W. Gumieniak, Maria Czogała, Piotr Sroka, Kazimierz Szczepanik i obecnie Kinga Apollo. Według dra Jana Kalemby, badacza dziejów Księstwa Raciborskiego, przed datą narodzin w Kuźni Raciborskiej samodzielnej, pełnej szkoły powszechnej nauka odbywała się przy kościele lub w różnych domach. Dr Kalemba zanotował również ważną dzisiaj ciekawostkę – "...Na początku XIX w. w powiecie raciborskim było ogółem 136 wsi, a szkół tylko 43. W XVIII w. w wielu szkołach na jednego nauczyciela przypadało nawet 200 dzieci...".
210-letnie dzieje kuźniańskiej szkoły dzielą się na dwa okresy językowe - niemiecki i polski. Były w nich lata prześladowań Polaków, a potem tutejszych Niemców za posługiwanie się ojczystym językiem, do którego prawo ma każdy człowiek. Ale to nie Polska, nie Polacy sprowadzili straszne wojenne nieszczęścia na niemieckich, polskich, czeskich, żydowskich i innych mieszkańców nad Odrą i dolną Rudą. Na szczęście od 25 lat szkoły na Śląsku i w całej Polsce prowadzą naukę polskiego, niemieckiego, angielskiego i wielu innych języków. Stało się to w wyniku walki naszych rodaków od 1945 do 1989 roku o demokrację i pełnię swobód demokratycznych.
Trzeba dodać, że w dziejach Kuźni Raciborskiej zapisały się wyraziście także takie szkoły jak: Zasadnicza Szkoła Zawodowa, dwa technika (mechaniczne oraz ekonomiczne), liceum ogólnokształcące, a od niedawna... również gimnazjum. Jednak już sama nazwa - szkoła podstawowa - mówi, że jest to najważniejszy etap edukacji w życiu każdego człowieka.
Rzeźba dłuta L. Badowskiego, dar dla szkoły w 1981 r.
Uczniowie, nauczyciele i cała społeczność naszego miasta może mieć nie tylko wielką satysfakcję, ale także wielką radość z 210 lat swojej szkoły. I szczególną radość z UTW. Ten "roczek" Uniwersytetu to najpiękniejszy prezent na Jubileusz 210-lecia publicznej szkoły. A ponieważ w bieżącym roku miało miejsce także wydarzenie niezwykłe dla Polski, dla całego Kościoła rzymsko-katolickiego, a także dla całego świata, to przyszła mi myśl, żeby zaproponować kierownictwu Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Kuźni Raciborskiej wykład inauguracyjny roku akademickiego 2014/15, (2-3 częściowy) pod roboczym (na dzisiaj) tytułem "Jan Paweł II - święty naszych czasów".
Mam nadzieję, że np. trzyosobowy zespół (np. duchowny i dwaj kompetentni społecznicy) mógłby się uporać w okresie 5-7 tygodni, choćby z zarysem takiego tematu. Osobiście deklaruję swoją pomoc w pracach organizacyjnych i technicznych. Jeśli nie znajdzie się chętny, bardziej godny ode mnie, to mógłbym opracować cząstkę tematu pt. "Wielkość św. Jana Pawła II w sferze pozareligijnej". Liczę także na znaczące zaangażowanie aktywu kuźniańskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej.
Jan Kluska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz