09 lipca 2012

Droga pożarowa nie dla rowerzystów i rolkarzy?

Z prośbą o zajęcie się bulwersującą sprawą remontu drogi pożarowej w Kuźni Raciborskiej (wjazd za stadionem od ul. Kozielskiej) zwrócił się do naszej Redakcji przed kilkoma dniami za pośrednictwem poczty elektronicznej jeden z Czytelników. W mailu pisze:

Jako amator uprawiania sportu rekreacyjnego w postaci jazdy na rolkach byłem dumny z naszej drogi, która biegnie przez las bez udziału ruchu samochodowego, gdzie przyjeżdżali amatorzy spędzania wolnego czasu z całej okolicy, a nawet z dalej oddalonych miejsc województwa, aby pojeździć sobie na gładkiej nawierzchni asfaltowej wśród przyrody w ciszy i powietrzu wolnym od zanieczyszczeń. Myślę, że to było jedyne takie miejsce w województwie, gdzie można było w taki sposób spędzać wolny czas. Mam znajomych, którzy przyjeżdżali do naszego lasu nawet z Opola, żeby właśnie pojeździć sobie na rolkach. Myślałem, że nasz teren leśny, z którego słynie nasza gmina jest bezkonkurencyjny, bo przecież nie można tutaj porównać drogi wzdłuż autostrady A4 koło Gliwic, gdzie jazda na rolkach odbywa się wśród spalin i hałasu.



Niestety bezpowrotnie uniemożliwiono uprawianie amatorskiego sportu jazdy na rolkach na skutek naprawy nawierzchni asfaltowej na całym odcinku drogi leśnej. Rozsypany grys bazaltowy na spoiwie bitumicznym na powierzchni drogi spowodował brak możliwości poruszania się na rolkach oraz znacznie utrudnia jazdę na rowerze. Z jednej strony rozumiem, że o stan dróg trzeba dbać, ale czy kosztem przekreślenia turystyki amatorów jazdy na rolkach w naszej gminie? Czy, aby na pewno droga ta wymagała takiego remontu skoro poruszanie się na rolkach było jazdą jak w bajce?

Moim zdaniem zarządca drogi zbyt mocno wziął sobie do serca słowa niedoszłego prezydenta Białegostoku Krzysztofa Kononowicza cyt. "...żeby nie było niczego".

Imię i nazwisko autora listu do wiadomości redakcji

O rozmowę w tej sprawie poprosiliśmy zastępcę nadleśniczego Nadleśnictwa Rudy Raciborskie. Z Robertem Pabianem rozmawiał Jacek Gąska:


4 komentarze:

  1. Co by tu jeszcze, spieprzyć?

    OdpowiedzUsuń
  2. też ostatnio byłem tam na rolkach i się bardzo zdziwiłem.. a szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam! Autor listu chyba sie troche pośpieszył. Ja widziałem tą drogę w niedziele i sie ucieszyłem że znów ją odbudowali i będzie służyć dalej a nie sie rozpadnie. Ta droga wyglądała tak samo jak ją usypali i kilka lat temu (moze i 7!)gdy ją odbudowali. Poprostu taka technologia i mozecie wierzyć za jakiś czas ta droga znów będzie się nadawała pod rolki. A rowerem mozna jechac już bez problemu chyba że ktos nie ma powietrza... Lepiej zmarnować jeden sezon dla kolejnych kilku lat. Pozatym jest to droga pożarowa i kilka dziur już w niej bylo! Cieszmy sie że robią, a nie narzekajmy...

    OdpowiedzUsuń
  4. To da się jechać czy nie

    OdpowiedzUsuń