Rajców interesował przede wszystkim przebieg trwającego od połowy kwietnia tego roku remontu szkoły. Przypomnę, że trwa tam skuwanie podłóg, wykonywanie nowych, betonowych wylewek oraz malowanie sal lekcyjnych. Prace budowlane związane są z likwidacją szkodliwego impregnatu, jaki znajdował się pod posadzkami oraz z mającymi wkrótce nastąpić przenosinami szkoły podstawowej z ul. Arki Bożka na ul. Piaskową.
W spotkaniu udział wzięło troje radnych: Bernard Kowol, Sabina Chroboczek-Wierzchowska i Radosław Kasprzyk, a także burmistrz Rita Serafin, kierownik Referatu Edukacji, Sportu i Promocji Wiesława Czogała oraz kierownik Referatu Inwestycji i Budownictwa Wojciech Błajda.
Było to już czwarte tego typu wyjazdowe spotkanie. - Pierwszy raz spotkaliśmy się przed rozpoczęciem prac remontowych, drugi po zerwaniu wszystkich podłóg, a trzeci po wykonaniu pierwszych wylewek i prac związanych z malowaniem klas - mówi radny Kowol. - Myślę, że dziś wraz z nadzorem technicznym oraz panią burmistrz możemy ponownie przyjrzeć się obiektowi i uspokoić zarazem rodziców oraz opinię publiczną, by się nie niepokoili, gdyż wszystko idzie w dobrym kierunku. Zakładam, że we wrześniu będziemy mieli porządną szkołę - dodał przewodniczący komisji.
Ze słowami B. Kowola zgodził się radny Kasprzyk: - Nie jesteśmy tu po to, by kontrolować firmę, która przeprowadza remont. To nie nasza rola. Jesteśmy po to, by dotknąć i na własne oczy zobaczyć to, co się tu dzieje, aby potem móc przekazać mieszkańcom stan faktyczny prowadzonych tu prac.
- Jednym z zaleceń Instytutu Technik Budowlanych - na co zwróciła z kolei uwagę Rita Serafin - było podkucie ścian do wysokości 20 centymetrów, czyli do punktu, do którego mogły przeniknąć substancje emitowane z materiałów podłogowych. Jak Państwo zauważyliście - w każdej klasie skuto ścianę znacznie wyżej. Usunięte warstwy ponadto spryskano specjalistycznym, neutralizującym środkiem i pozostawiono na 2 tygodnie po to, aby skute powierzchnie zostały dokładnie zdezynfekowane - zaznaczyła burmistrz.
- Jest jeszcze jedna rzecz, na której koncentrowaliśmy się na samym początku. Chodzi o informacje, jakoby na korytarzach pod podłogą znajdowały się jeszcze paździerzowe płyty. Sprawdziliśmy to. Okazało się, że posadzki są czyste - powiedział Bernard Kowol. - Mamy już za sobą wylewki na dwóch piętrach, pozostał więc tylko parter. Dziś natomiast chcielibyśmy zobaczyć kolejny etap remontu, czyli malowanie sal lekcyjnych - dodał radny.
W trakcie spotkania poruszono jeszcze kwestię wykładzin na podłogi. Te - jak zaznaczyła burmistrz - są już wybrane. O ich kolorystyce zdecydowali dyrektorzy obu szkół (podstawówka i gimnazjum), czyli Kinga Apollo i Kazimierz Szczepanik. W ten sam sposób wybrano również kolor farb na ściany i lamperie - powiedziała R. Serafin.
- Jednym z zaleceń Instytutu Technik Budowlanych - na co zwróciła z kolei uwagę Rita Serafin - było podkucie ścian do wysokości 20 centymetrów, czyli do punktu, do którego mogły przeniknąć substancje emitowane z materiałów podłogowych. Jak Państwo zauważyliście - w każdej klasie skuto ścianę znacznie wyżej. Usunięte warstwy ponadto spryskano specjalistycznym, neutralizującym środkiem i pozostawiono na 2 tygodnie po to, aby skute powierzchnie zostały dokładnie zdezynfekowane - zaznaczyła burmistrz.
- Jest jeszcze jedna rzecz, na której koncentrowaliśmy się na samym początku. Chodzi o informacje, jakoby na korytarzach pod podłogą znajdowały się jeszcze paździerzowe płyty. Sprawdziliśmy to. Okazało się, że posadzki są czyste - powiedział Bernard Kowol. - Mamy już za sobą wylewki na dwóch piętrach, pozostał więc tylko parter. Dziś natomiast chcielibyśmy zobaczyć kolejny etap remontu, czyli malowanie sal lekcyjnych - dodał radny.
W trakcie spotkania poruszono jeszcze kwestię wykładzin na podłogi. Te - jak zaznaczyła burmistrz - są już wybrane. O ich kolorystyce zdecydowali dyrektorzy obu szkół (podstawówka i gimnazjum), czyli Kinga Apollo i Kazimierz Szczepanik. W ten sam sposób wybrano również kolor farb na ściany i lamperie - powiedziała R. Serafin.
Radnego Kowola zainteresował jeszcze typ wykładzin oraz to, jak będą one kładzione. Odpowiedzi udzielił Wojciech Błajda z referatu inwestycji: - To są wykładziny homogeniczne. Będą wywinięte na ścianę. To jest najwyższy standard - zaznaczył kierownik.
Po krótkiej dyskusji, zebrani udali się na poszczególne piętra, by dokonać przeglądu wykonanych dotychczas prac.
Artykuł przygotowany przy współpracy z portalem raciborz.com.pl
Po krótkiej dyskusji, zebrani udali się na poszczególne piętra, by dokonać przeglądu wykonanych dotychczas prac.
Artykuł przygotowany przy współpracy z portalem raciborz.com.pl
Nooo Czekam na pierwszy sierpowy
OdpowiedzUsuńChemii się nie dezynfekuje pani burmistrz, substancje czynną można najwyżej zobojętnić lub usunąć.Szkoła to budynek który powinien w Maju tętnić gwarem dzieci a nie "muzyką"młotów udarowych.Widać remonty planowane są przez urząd według kalendarza Majów.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to przykre, że trzeba odpowiadających za obecny stan rzeczy ludzi "kopać w tyłki" aby wzięli się do roboty.Brak inicjatywy w Kuźni ze strony "Cystersów" jest powszechnie znany.Widać tylko groźba konsekwencji prawnych powoduje w tych jaskiniowcach atawistyczne uczucie strachu.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie skończone , a pani kleks już ustawia się po ordery
OdpowiedzUsuńI słusznie. Należy się! Za odwagę.
OdpowiedzUsuńNie macie pojęcia. Robi się wtedy kiedy są pieniądze. Później trzeba się z nich rozliczyć bo większość jest z zewnątrz. Wiele szkół przeprowadza teraz remonty. I to znaczy że co że nie dobrze że jest remont, bo nie rozumiem?
OdpowiedzUsuńTrzeba się cieszyć z tego że szkoła jest remontowana a nie...
OdpowiedzUsuńdo "swój"-ten remont jest za dużym przedsięwzięciem czasowo, aby go przeprowadzać w wakacje, a poza tym z tego co wynika z tekstu artykułu, pani burmistrz powiedziała, spryskano neutralizatorem a nie dezynfekowano. Jak czytam to w kuźni stało się tradycją nazywanie czarnym- białe i odwrotnie. Stajemy się narodem wiecznie narzekającym. :angry:
OdpowiedzUsuń@hamer:Wstawiam jako cytat tekst komentowanego artykułu:".... i pozostawiono na 2 tygodnie po to, aby skute powierzchnie zostały dokładnie zdezynfekowane - zaznaczyła burmistrz."Szarzyzna dnia codziennego pozostaje tego samego koloru.Nie narzekam tylko komentuje ,tyle tylko, że nie boję się o utratę pracy.Ty jednak niezmiennie jesteś optymistą a dlaczego, to nietrudno odgadnąć.
OdpowiedzUsuń@swój:może w poprzednim artykule była taka informacja, ale w tym razem jest zupełnie inaczej, optymistą jestem ale nie mam nic do stracenia bo nie jestem zawodowo i materialnie związany z kuźnią jak sugerujesz, mam inne spojrzenie na sprawę mimo to że moje pociechy jeszcze przez parę dobrych lat będą korzystały z tej szkoły.Jednak miło że niektórzy na tym forum co myślą inaczej prowadzą równie kulturalne dysputy i uczciwie odpowiadają a nie tylko opluwają. Szacun :wink:
OdpowiedzUsuń@hamer:Na wolność przekonań i wyznań niewielu jest po prostu stać.Mimo wszystko fajnie jest, kiedy iskrzy na forum a granice przyzwoitości są na właściwym miejscu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam ciągle w uszach słowa naszych włodarzy, że żadne decyzje nie zapadną bez porozumienia z rodzicami ( w sprawie połączenia ...)Takie kłamstwa!!! Nie mogę zrozumieć jak można w tak łatwy sposób i małymi kroczkami doprowadzać do upadku naszego niegdyś pięknego miasteczka...! ...za dnia... a w nocy do rozkwitu kradzieży wszystkiego, co inni za uczciwie zapracowane pieniądze kupili...
OdpowiedzUsuń