Przypomnijmy. Stery sołectwa Turze od 26 lat dzierży w swoich rękach Marcelina Waśniowska, która po raz pierwszy na stanowisko sołtysa została wybrana w 1997 r., tuż przed "powodzią tysiąclecia". Od tamtej pory stała za organizacją takich wydarzeń, jak festyny, "Pływadło", "Dzień Seniora". Po ubiegłorocznym święcie seniorów zapowiedziała, że kończy swoją przygodę z sołtysowaniem i w trakcie kolejnych wyborów nie będzie już się ubiegać o to stanowisko.
![]() |
Sołtys Marcelina Waśniowska i burmistrz Paweł Macha podczas ubiegłorocznych obchodów "Dnia Seniora" (9.11.2023) |
Po Kuźni Raciborskiej, Budziskach, Rudach i Siedliskach, wczoraj (12 czerwca) przyszła kolej na wybory sołtysa w Turzu. Podczas zebrania, które odbyło się w sali Wiejskiego Ośrodka Kultury zgłoszono jedną kandydaturę w osobie Romana Skarupy, wchodzącego obecnie w skład kończącej swoją kadencję rady sołeckiej. I tu stała się rzecz dotąd chyba niespotykana. Uczestniczący w zebraniu mieszkańcy Turza (55 osób) oddało w sumie 54 ważne głosy, spośród których 27 było "ZA" i 27 "PRZECIW".
Głosowanie więc powtórzono. Tym razem oddano 56 ważnych głosów, z których 27 było "ZA", a 29 "PRZECIW", w związku z czym sołtysa, a wraz z nim nowej rady sołeckiej - nie wybrano. Mieszkańców wsi leżącej w dorzeczu Suminy, Rudy i Odry czeka więc ponowne zebranie. Jego termin jeszcze nie jest znany.
Póki co, sołectwem do końca czerwca pokieruje obecna rada z Marceliną Waśniowską na czele.
BK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz