02 maja 2024

Pomagamy Ewie i Wiktorii. Mieszkanki Kuźni Raciborskiej potrzebują wsparcia

Stowarzyszenie Mieszkańców Kuźnia Przyszłości poinformowała w mediach społecznościowych o objęciu patronatu nad wsparciem finansowym dla mieszkanek Kuźni Raciborskiej - pań Ewy i Wiktorii.


Ta organizacja pozarządowa ma już na Facebooku przekroczyła tysiąc obserwatorów. - Jest nas tutaj ponad 1000 obserwujących. Jeśli każdy z Was ofiarowałby tylko 5 lub 10 zł, nasza zrzutka osiągnęłaby w szybkim tempie od 5 do 10 tys. zł. Pokażmy, na co nas stać w naszym pięknym mieście. Bardzo prosimy o udostępnianie naszej zrzutki, dziękując za każdą ofiarowaną złotówkę - informuje stowarzyszenie w zamieszczonym poście.

W opisie zrzutki (link >>>TUTAJ<<<) czytamy: - Pani Ewa i jej córka Wiktoria mieszkają w Kuźni Raciborskiej od urodzenia. Większość mieszkańców Kuźni Raciborskiej z dużym sercem i wyrozumiałością podchodzą do rodziny, szczególnie do Wiktorii, która choruje od 6. roku życia. Stwierdzono zmiany guzowate, torbiele 3. stopnia, a pierwszą operację głowy, dziewczynka przeszła w 2017 roku. Pani Ewa miała nadzieję, że po operacji kłopoty zdrowotne jej córki się zakończą; niestety tak się nie stało.

W 2018 roku stwierdzono nowotwór kości czaszki, odbyły się następne operacje i zabiegi. Choroba postępowała, rozpoczęły się powikłania, nasiliła się padaczka, pojawiła się lekoodporność. Wiktoria doznała porażenia kończyn dolnych, stwierdzono polineuropatie postępującą, a badania potwierdziły uszkodzone nerwy, martwicę, zdiagnozowano łamliwość kości, zapalenie układowe oraz chorobę tkanki łącznej. Wiktoria na co dzień mierzy się z ogromnym bólem, jej serce jest bardzo obciążone. Pobyty w szpitalach, bolesne badania, operacje, życie na wózku inwalidzkim sprawiło, że dziś 15-letnia Wiktoria mierzy się z depresją. 

Pani Ewa dzielnie walczy o rehabilitację i leczenie dla córki oraz w miarę normalne życie dla rodziny. Pomimo, że sama choruje na nowotwór złośliwy, przeszła operację i radioterapię, kiedy tylko jest to możliwe, pomaga innym osobom. Na dziś Wiktorię czeka operacja nóg, aby zapobiec deformacji, później kosztowna rehabilitacja. Wiktoria ma nadzieję, że w przyszłości będzie chodziła, niestety jej wyniki nie są najlepsze. Rodzina cały czas walczy, aby zatrzymać chorobę. Na przekór tych przeciwności, Wiktoria jak każda nastolatka, ma swoje pasje i zainteresowania. Bardzo lubi malować, gra na keyboardzie, słucha muzyki oraz uczy się języków obcych: angielskiego, koreańskiego, a nawet języka migowego. Wydatkom, pomimo pomocy różnych instytucji i fundacji nie ma końca, brakuje na podstawowe potrzeby rodziny. 

Zwracamy się do Państwa o pomoc, aby wesprzeć te dwie dzielne kobiety, w walce o zdrowie i lepsze życie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz