Okazało się, że to już drugi taki przypadek w tym miejscu. Do pierwszej dewastacji doszło w grudniu 2017 r., kiedy złamane zostały wszystkie sadzonki rosnące w specjalnych osłonach wykonanych z metalowej siatki. Powstałe szkody Nadleśnictwo szybko usunęło przycinając drzewka tak, by wiosną mogły na nowo odbić.
I, gdy drzewka ponownie zaczęły piąć się w górę, do akcji po raz drugi wkroczyli wandale, którzy już nie tylko "wyżyli" się na kilku sadzonkach, ale również na metalowych osłonach chroniących drzewka. Zniszczona została ponadto stojąca obok ławka, którą dodatkowo pomalowano sprayem.
Powiadomiony przez nas o incydencie nadleśniczy Robert Pabian nie mógł uwierzyć, że sadzone i pielęgnowane z wielką starannością sadzonki znów padły ofiarą kompletnie bezmyślnych osób. W rozmowie z nami obiecał udać się na miejsce i określić, czy uda się to jeszcze naprawić. - Tylko, czy jest sens? - dodał.
Przypomnijmy, że Aleja Światowych Dni Młodzieży powstała jesienią 2016 r. z inicjatywy Nadleśnictwa Rudy Raciborskie. 11 dębów zostało posadzonych przez wolontariuszy z Kuźni Raciborskiej i okolic na pamiątkę Światowych Dni Młodzieży, które odbyły się w Polsce w lipcu 2016 r. Sadzonki wyhodowano z żołędzi 500-letniego dębu szypułkowego Quercus robur L. rosnącego w parku w Rudach, zwanego "Cystersem".
Bartosz Kozina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz