15 grudnia 2016

M. Kriwienok zdobywcą czarnego pasa w Brazylijskim Jiu-Jitsu

Maciej Kriwienok - założyciel, prezes i główny trener MKS "Sparta", a od 2014 r. radny Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej został nominowany na czarny pas w Brazylijskim Jiu-Jitsu.




10 grudnia 2016 r. podczas seminarium prowadzonym przez legendarnego Brazylijczyka Jorge "Macaco" Patino, które odbyło się w szczecińskim klubie LINKE GOLD TEAM - Maciej Kriwienok otrzymał czarny pas w Brazylijskim Jiu-Jitsu.

- Droga, którą musiałem pokonać do czasu nominacji na Faixa Preta (czarny pas), była wymagająca i długa, ponieważ trwała 13 lat. Bez wątpienia była to największa i najdłuższa przygoda mojego życia, która z resztą trwa nadal. To dzięki tej przygodzie jestem tym, kim  jestem. Wiem, co to ciężka praca, szacunek do innych i lojalność. Te wszystkie pozytywne cechy wpoili mi ludzie, których przez wiele lat spotykałem na macie - mówi Maciek.

Nominacja na czarny pas to ogromne wyróżnienie dla Maćka. Jak mówi - to zwieńczenie jego dotychczasowych osiągnięć sportowych i wychowawczych.

- Zdaję sobie również sprawę z odpowiedzialności jego posiadania. To odpowiedzialność nie tylko za swoje decyzje i czyny, ale również za tych, którym przekazujemy swoją wiedzę. Czarny pas, to swego rodzaju "wizytówka" dla Teamu. Przede mną więc kolejna droga - już jako osoba, która powinna dawać przykład - nie tylko na sali sportowej, ale również w żuciu codziennym - podkreśla M. Kriwienok.

Wiele osób jest przekonanych, że czarny pas oznacza osiągnięcie szczytu. - Ja mam odmienne zdanie na ten temat. Nie mam zamiaru zwalniać tempa! Chcę się rozwijać. Będę trenował jeszcze więcej i ciężej. Chcę być inspiracją dla młodych i dać im przykład, że człowiek z niewielkiej miejscowości, który zaczyna od zera może osiągnąć wiele! Czarny pas mnie do tego zobowiązuje. To kolejny etap mojej drogi - kończy prezes i trener "Sparty".

- Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do mojego sukcesu i wspólnie ze mną przeszli tę ciężką i długą drogę - podsumowuje Maciek.

BK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz