22 lutego 2014

"Cztery Pory Roku" w wydaniu malarskim

Już nie tylko koncerty skrzypcowe Antonia Vivaldiego przybliżają nam cztery pory roku. Od 21 lutego wiosnę, lato, jesień i zimę możemy zobaczyć na obrazach, które zaprezentowano w sali wystawowej Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji.



Autorkami prac przedstawiających zmieniające się pory roku są: Janina Chrapacz-Koloska, Karolina Gdesz, Aldona Pachowicz, Brygida Płachciak, Barbara Radziszewska i Luiza Wieczorek. - Obrazy ukazują nam zmieniający się czas, a najistotniejszym ich elementem jest kolor - wyjaśnia pani Janina, pomysłodawczyni wystawy. To pod jej okiem od pewnego czasu powstają bardzo interesujące dzieła, które do końca lutego można podziwiać w MOKSiR.


- Prace wykonane zostały na płótnie, co jest nowością w naszej pracowni, gdyż do tej pory moje podopieczne malowały na papierze. Większość wykonana jest farbami akrylowymi, są jednak również obrazy, do namalowania których użyto farby olejnej - tłumaczy J. Chrapacz-Koloska.

Na wystawie - prócz obrazów - możemy zobaczyć również zdjęcia ptaków, których autorem jest Józef Banaś, pasjonat fotografii przyrody. Ile czasu trzeba poświęcić, by "ustrzelić" ptaka w jego naturalnym otoczeniu? - Wszystko zależy od chęci poznania środowiska ptaków po kadr, jaki docelowo chce się uzyskać. Każde dobre ujęcie to są dziesiątki godzin spędzonych w terenie, co z kolei przekłada się na dziesiątki godzin przygotowań na niektóre gatunki ptaków. To zaś są setki godzin w ciągu roku. Każda praca wymaga oddzielnego przygotowania - mówi pan Józef.


Kuźnia Raciborska to niewielka miejscowość, w której co jakiś czas dają o sobie znać niezwykłe talenty - w tym przypadku talenty malarskie. - Panią Janinę Koloskę znam doskonale, ponieważ kiedyś razem pracowaliśmy (była nauczycielką wychowania plastycznego w szkole). Znałem więc jej uzdolnienia, ale nie wiedziałem, że swoim zapałem potrafi zachęcić inne osoby, które są utalentowane plastycznie - mówi Władysław Gumieniak. - Okazuje się, że nie zdajemy sobie sprawy, że w osobach, które spotykamy na co dzień drzemią niezwykłe uzdolnienia artystyczne. Dowodem na to jest ten dzisiejszy wernisaż - dodaje wiceprzewodniczący rady powiatu raciborskiego.


Jak rodzą się pomysły do takich prac? - Najpierw wymyślam temat, następnie staram się namalować jakiś pierwszy obraz w domu, który następnie prezentuję na spotkaniu. W tym przypadku moje podopieczne najpierw projektowały obraz w formie rysunku, przedstawiały ten temat w kilku egzemplarzach, a później wspólnie wybierałyśmy najlepszy. Cały czas służę też radą, podpowiadając, co nadawać się będzie na pracę wiosenną, letnią czy zimową - mówi pani Janina.


Fotografie ptaków, które zaprezentowano na wystawie, to tylko mały promil tego, co znajduje się w dorobku pana Józefa. - W swojej bazie mam jakieś 65 tys. zdjęć. Fotografuję tylko i wyłącznie ptaki, aktualnie mam około 240 gatunków (w naszym kraju jest ich około 400). Dążę do zamknięcia listy, może kiedyś się uda - mówi J. Banaś. Fotografie powstają na wszelkiego rodzaju akwenach czy śródlądziu. - To Rezerwat "Łężczok", stawy "Wielikąt" w Lubomii, Zbiornik Goczałkowicki, Duże i Małe Dzierżno, a poza tym nieużytki, pola uprawne. To jest tylko łut szczęścia - wylicza pasjonat fotografii.

Nad czym obecnie pracują artystki-nieprofesjonalistki? - Obecnie przymierzamy się do wykonania obrazów, którym nadamy wspólny tytuł "Patrząc przez mikroskop". W tym celu posiłkujemy się zdjęciami rożnych mikrobów, bakterii czy minerałów, które pokazane są w bardzo dobrym powiększeniu. Są to elementy, które nadają się na prace malarskie, ponieważ są ciekawe pod względem kształtu czy koloru. Mamy nadzieję, że będzie je można zobaczyć jeszcze w tym półroczu - kończy J. Chrapacz-Koloska.

Prace można oglądać do końca lutego w godz. 10:00-12:00 i 16:00-19:00 w sali wystawowej MOKSiR na I piętrze.



Bartosz Kozina

1 komentarz: