27 września 2012

Maciej Kriwienok w finale!

„Szkoła walki Drwala” to program telewizyjny z pogranicza reality show o charakterze konkursu ukierunkowanego na poszukiwanie młodych talentów w dziedzinie MMA.





Cel, jaki postawił przed sobą Tomasz Drwal to pokazanie młodym ludziom jak wygląda codzienność zawodnika MMA. - Chcemy pomóc im w pierwszych etapach kariery, aby ułatwić im przeskoczenie z pułapu amatora do zawodowca - podkreśla. Pierwszym krokiem w kierunku zaistnienia na krajowym rynku MMA będzie organizowana już niebawem finałowa gala, na której wystąpią najlepsi uczestnicy "Szkoły walki Drwala".

W czerwcu gdy program miał swoje początki było osiemdziesięciu uczestników, do finału dotarło szesnastu najlepszych, a wśród nich Maciej Kriwienok z Kuźni Raciborskiej.

Więcej o "Szkole walki Drwala" przeczytasz pod tym linkiem LINK

9 komentarzy:

  1. Maciek wierzymy w Ciebie !!!!!!!!!Będę trzymać kciuki!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za Ciebie Maciek.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratki i powodzenia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. dawaj Maciek! pokaż że Kuźnia potrafi :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ma wielką nadzieję że wrócą w Kuźni mistrzowie ping-ponga, piłki ręcznej i innych normalnych sportów. To kopanie leżącego nie jest sportem tylko areną rzymską! Mam nadzieję że ludzie myślący nie puszczą swoich dzieci na mordobicie!

    OdpowiedzUsuń
  6. kuźnianinie walka jest czymś naturalnym dla człowieka jak jedzenie czy spanie. to jest naturalną częścią każdego człowieka, zakodowaną w genach, instynkcie. tego nie da się wyeliminować bo byłoby to sprzeczne z naturą człowieka. każdy może trenować na jakim poziome chce zawodowym, wyczynowym, amatorskim, rekreacyjnym. sztuki walki rozwijają całe ciało i umysł. człowiek uczy się wielu rzeczy, zachowań, poznaje siebie. otwórz umysł przyjdź na trening spróbuj i wtedy możemy podyskutować. zamykanie się do niczego nie prowadzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może w Twoich genach jest wpisana walka ale nie w moich. Jeśli tak twierdzisz to jesteś jedynym człowiekiem na ziemi który ewoluuje. Tak na marginesie WIKIPEDIA podaje kilka przypadków śmieci zawodników podczas walk i treningów. Nie słyszałem aby podczas ping-ponga ktoś umarł. W historii tego sportu zanotowano dwa przypadki śmierci zawodników w wyniku obrażeń doznanch podczas oficjalnej, sankcjonowanej walki MMA. Oba miały miejsce w USA: Sam Vasquez (2007)[2], Michael Kirkham (2010)[3]. Poza tym znane są dwa przypadki śmierci podczas niesankcjonowanych zawodów: na Ukrainie (1998)[4] i w Korei (2005)[4], a także jeden podczas treningu w Argentynie (2010)[5].

    OdpowiedzUsuń
  8. witam serdecznie. na początku dziękuje za wyczerpującą odpowiedź. widzę że bardzo zainteresowałeś się tematem. co do pierwszej wypowiedzi myślę jednak że każdy z nas ma instynkt samozachowawczy w genach. dla przykładu- idziesz sobie ulicą ze swoją dzewczyną/ żoną/ kobietą. nagle podbiega jakiś napastnik i napada na Twoją towarzyszkę w celu np. zabrania jej torebki. uważasz że nie rzuciłbyś się jej na ratunek? w tym momencie odruch samozachowawczy budzi w Tobie naturalną instynktowną obronę/ walkę. czy nie? co do przypadków śmierci zawodników mma ok zgodze się. ale mówisz tu o zawodowcach lub co najmniej bardzo zaawansowanych wyczynowcach. śmiało możesz sprawdzić ile zgonów w ma na koncie np piłka nożna:). pozdrawiam oss!

    OdpowiedzUsuń