Pomysłodawcą targu była prezes koła emerytów Helena Bąkała. Pomysł podchwycił Jan Kluska, który niezwłocznie zaczął czynić przygotowania do realizacji przedsięwzięcia.
Celem targu była wymiana bądź sprzedaż rzeczy, które utraciły u dotychczasowego właściciela przydatność. Jednym słowem coś, co przestało się komuś podobać, mogło znaleźć zainteresowanie np. u hobbysty.
Na rozstawionych stołach w holu domu kultury można było znaleźć książki,odzież, koszyczki do szklanek, wazoniki, obrazy, aparaturę grającą, a nawet... kanarki, które przyniósł ze sobą jeden z mieszkańców Kuźni.
Równolegle do targu towarów wszelakich odbywał się również tzw. "Bookcrossing", co oznacza "krążącą książkę" lub "książkę w podróży". Akcję zorganizowała Miejska Biblioteka Publiczna. "Bookcrossing" to akcja, która polega zostawianiu przeczytanych książek w miejscach publicznych (park, pociąg, pub, sklep, teatr, kawiarnia itp.), jak również w miejscach w tym celu przygotowanych po to, by znalazca mógł ją przeczytać i przekazać dalej.
W przedsięwzięciu - prócz kuźniańskich emerytów - wzięły również udział dwie uczennice ze Szkoły Podstawowej - Amanda i Agata.
wieś...
OdpowiedzUsuńa sztuczne zęby w jakiej cenie ??
OdpowiedzUsuńBałwany niby jaka wtym wiocha jak by ktoś nie słyszał o wystawkach w niemczech albo butwach w angli NAJłATWIEJ TO NIC NIE ROBIć WYśMIEWAć INNYCH
OdpowiedzUsuń:smile: rewelacja!!!! gratuluję pomysłu i już się nie mogę doczekać kolejnego kiermaszu! PROŚBA: rozplakatujcie szerzej akcję to i chętnych przybędzie:) :smile:
OdpowiedzUsuń