27 maja 2016

"Cieszmy się z tego, co jest dobre". Procesja Bożego Ciała na ulicach Kuźni [FOTO]

26 maja, w dniu Uroczystości Ciała i Krwi Pańskiej ulicami Piaskową, Krasickiego, Findera i Nowotki, księża, poczty sztandarowe, dzieci pierwszokomunijne oraz tłum wiernych przeszedł w czwartkowe przedpołudnie w procesji do czterech ołtarzy polowych.



W budowę ołtarzy - jak co roku - licznie włączyli się mieszkańcy, do których przy ostatnim ołtarzu zlokalizowanym przy ul. Nowotki zwrócił się z podziękowaniami proboszcz kuźniańskiej parafii: -  Przy pierwszym czułem się jak rybak na łodzi. Bóg zapłać za te rybki, sieci i łódź oraz obraz. Przy drugim pomyślałem sobie, że gdzieś z głębokiego lamusa wyciągnęliśmy jakże piękne i wymalowane obrazy, na których znalazły się przedstawienia eucharystyczne. Bóg zapłać również za przystrojone okna. Cieszmy się z tego, co jest dobre, a módlmy się za to, co jest jeszcze słabiutkie. Nie obgadujmy, nie obmawiajmy, nie strzępmy języka, tylko módlmy się za to, żeby było trochę lepiej. - Bóg zapłać, że tak pięknie przy tym trzecim ołtarz, gdzie rolę stołu pełnił kielich. O ostatnim ołtarzu to już nawet nie chcę nic mówić, bo mi słów brakuje.To jest tak stały ołtarz, że można spokojnie Mszę Św. na nim odprawiać. To w ogóle jest tak piękny zakątek, że wszyscy się tutaj dobrze słyszymy - mówił do wiernych ks. dr Andrzej Pyttlik.


- Poruszyło mnie dziś jedno zdanie: To, że iskra dobra, która była w Marii Magdalenie, w tej grzesznej kobiecie, została dostrzeżona przez Pana Boga. Powiedzcie: W sercu kogo z nas nie ma przynajmniej najmniejszej iskry dobra? W sercu kogo z nas w całej Kuźni? Ufam i jestem przekonany, że to dobro jest w każdym z nas. Czasem jest przytłumione, ale to Pan Bóg swoją mocą to dobra w nas teraz powiększa. Tę małą iskierkę dostrzega i czyni z niej wielkie ognisko gorejącej miłości. Wróćcie z takim przekonaniem: że to Pan Bóg w Eucharystii, w swojej bliskości, rozpala nasze serca i czyni każdego z nas dobrym człowiekiem. Dobrzy ludzie, idźcie w pokoju do domu, bo Bóg jest w waszych sercach - zakończył proboszcz Pyttlik.


Bartosz Kozina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz