To miała być runda inna niż te, jakie rozegrano do tej pory, zwłaszcza że na horyzoncie widniał zbliżający się jubileusz 70-lecia klubu. Niestety jesień okazała się trudniejsza, bowiem młoda kadra, pozbawiona bardziej doświadczonych zawodników nie udźwignęła ciężaru rozgrywek, przegrywając 16 meczów z rzędu. Sympatycy klubu widząc, co się dzieje, zaczęli zwracać uwagę na konieczność zmian, ale zarząd Stali nie zrobił żadnego ruchu w tym kierunku i Kuźnia na koniec 2016 roku zajmowała ostatnie, 16. miejsce.
W przerwie zimowej z niepokojem na sytuację spojrzał burmistrz Paweł Macha, ale w zasadzie na jednym spotkaniu, w którym to część niezadowolonych chciała odwołać zarząd KS "Stal" się skończyło. Prezes Mariusz Brześniowski nadal sterował klubem, dokonując zmian na stanowisku trenera. Dotychczasowego szkoleniowca Henryka Manka zastąpił Jacek Jakoniuk (patrz: rozmowa z trenerem na początek rundy wiosennej).
Do zespołu wrócili także m. in. kontuzjowani bracia Damian i Wojciech Kilianowie, Sebastian Dziadura i Dawid Prekaniak, który wrócił do Kuźni z LKS Nędza. "Stal" zaczęła zdobywać pierwsze punkty, ale strata do rywali wciąż była zbyt duża. Gdy udało się wyrwać z ostatniej pozycji na przedostatnią, zaczęto marzyć o utrzymaniu się w A klasie.
Niestety, regulamin rozgrywek był bezlitosny. Z A klasy spada ostatnia drużyna plus tyle, ile spadnie z okręgówki Podokręgu Racibórz; a, że spadły aż trzy zespoły - Silesia Lubomia, LKS Tworków i LKS Buk Rudy. W tej sytuacji, Stal niestety spada do B klasy w towarzystwie takich drużyn jak Ocice Racibórz, LKS Brzezie i Strzelec Rzuchów.
W przyszłym sezonie piłkarze Stali zagrają w jednej grupie B klasy, a ich rywalami będą: Ocice Racibórz, LKS Brzezie, Strzelec Rzuchów, LKS Markowice, LKS Ruda Kozielska, LKS Górki Śląskie, LKS Gamów, LKS Jankowice, Naprzód Krzyżkowice, Przyszłość II Rogów, Odra Nieboczowy, LKS Owsiszcze, Naprzód II Czyżowice, LKS Zabełków i przegrany barażu LKS Pawłów lub LKS Unia II Turza Śląska.
Stal zakończyła sezon A klasy z siedmioma zwycięstwami, trzema remisami i dwudziestoma porażkami. Możemy tylko gdybać, co by było, gdyby w Stali szybciej zareagowano na porażki jak np. w Studziennej, która po ośmiu kolejkach miała tylko trzy punkty i wyprzedzała Kuźnię o jedną lokatę. Wtedy nastąpiła zmiana trenera. Jak skończyła ekipa Studziennej? Zgromadziła tyle samo punktów, co awansujące do okręgówki Krzanowice, plasując się na trzecim miejscu.
Piłkarzom z Kuźni Raciborskiej życzmy jak najszybszego powrotu do A klasy, bo mając najpiękniejszy stadion w powiecie, nie wypada grać w B klasie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz