28 lutego 2011

"KULTURAlności" - Marzec 2011 r. (część 1)

"KULTURAlności" - Marzec 2011 r. (część 1)

3 marca 2011 r.(czwartek) - godz. 18:00

NAUKA GRY NA GITARZE ELEKTRYCZNEJ
W czwartek, 3 marca 2011 r. o godz. 18:00 odbędzie się spotkanie organizacyjne dla chętnych do udziału w zajęciach nauki gry na gitarze elektrycznej.



UWAGA - ILOŚĆ MIEJSC OGRANICZONA!
Zapisy przyjmuje Stefan Wardenga.

Miejsce: sala widowiskowa MOKSiR

4 marca 2011r. (piątek) - godz. 19:00

Z cyklu PRZY SLAJDACH I PRZY HERBACIE:
ADAM SANOCKI przedstawi "Współczesny Tybet, gdzie sacrum miesza się z profanum". Pokaz odbędzie się w przeddzień premiery książki Lhasa z serii "Święte Miasta" wydawnictwa AGORA, której współautorem jest nasz prelegent.



Adam Sanocki - od 1995 r. zajmuje się kwestią Tybetu. Współzałożyciel polskiego oddziału Students For a Free Tibet (2001 r.) oraz Nyatri - Fundacji Pomocy Dzieciom Tybetu (2005 r.). W kadencji 2008-2010 członek Zarządu Amnesty International. Współpracuje z Programem tybetańskim Fundacji Inna Przestrzeń, gdzie m. in. współtworzy blog nt. Tybetu.
Kilkukrotnie odwiedzał Indie, Nepal - ośrodki uchodźców tybetańskich oraz Tybet. Komentator sytuacji w Tybecie w radiu, prasie i telewizji. Prowadził szereg wykładów i warsztatów nt. sytuacji w Tybecie w ośrodkach akademickich na terenie Polski. Autor artykułów naukowych i paranaukowych nt. Tybetu (m. in. "Ethnologia Polona", "Tygodnik Powszechny"). Współautor podręcznika aktywisty "Działania na rzecz Tybetu", autor wielu wystaw fotograficznych o tematyce tybetańskiej na terenie całego kraju. Jako jedyny Polak brał udział w szkoleniu dla działaczy protybetańskich Free Tibet Action Camp na ranczu brata JŚ Dalajlamy w Indianapolis (2002). Specjalizuje się w przejawach kultury tybetańskiej w Polsce, najnowszej historii tego regionu oraz w tematyce zachodnich mitów i wyobrażeń na temat Tybetu. Pracuje jako Account Director w Agencji Public Relations ComPress.

Miejsce: MOKSiR, sala - I piętro
Wstęp: 2 zł.

8 marca 2011 r. (wtorek) - godz. 19:00

LEONARD COHEN DLA PAŃ, czyli KONCERT z okazji DNIA KOBIET


Piosenki Leonarda Cohena wykona Ela Dębska - aktorka, kompozytorka, a przede wszystkim wyjątkowa polska piosenkarka. Ukończyła Szkołę Muzyczną II st. oraz Akademię Teatralną we Wrocławiu. Podczas studiów pracowała we Wrocławskiej Operze, z którą odbyła tournee po Włoszech śpiewając opery Verdiego. Będąc aktorką, grała w wielu filmach, a także współtworzyła do nich muzykę. Współpracowała m. in. z takimi reżyserami jak: Jan Jakub Kolski, Janusz Kondratiuk, Krzysztof Zanussi. Występowała również w warszawskich teatrach. Jednak swoje miejsce odnalazła dopiero w muzyce. Gra koncerty, w których najważniejszym elementem stał się kontakt z publicznością. Współpracuje z Maciejem Zembatym, śpiewając ballady Leonarda Cohena.

Wspólnie nagrali kilka płyt i koncertują z powodzeniem po całej Polsce. Gra regularnie w warszawskich i paryskich klubach: "Utopia", "Cafe Universal" i in., a jej występom zawsze towarzyszy gorąca atmosfera. Samodzielnie nagrała singiel "Odeszła", który podbił lokalne rozgłośnie radiowe i gościł na pierwszym miejscu listy przebojów Radia Kraków. Zaistniał również w audycji "Złote Przeboje" Marka Niedżwieckiego. Śpiewa z powodzeniem zarówno covery jak i własne utwory, ale zawsze w jej własnym oryginalnym stylu.

Od 2007 roku przebywa w Paryżu, gdzie koncertuje i nagrywa własny album. Współpracuje z takimi muzykami jak: Khalil Chahine, Richard Bonnet, Philippe Javelle, Mauro Serri, Eriq Tiitaming, Sal Bernardi i wielu innymi. Jej fascynacje muzyczne to: Tracy Chapman, Janis Joplin, Joni Mitchell, Eva Cassidy, Cassandra Wilson, Buddy Guy.
Miejsce: sala widowiskowa MOKSiR
Wstęp: Panowie 7 zł, Panie 5 zł.

12 marca 2011 r. (sobota) - godz. 18:00

V FINAŁ KONKURSU WOKALNEGO w Kuźni Raciborskiej
Już po raz piąty zapraszamy na FINAŁ KONKURSU WOKALNEGO w Kuźni Raciborskiej. Impreza ta cieszy się coraz większą popularnością, dlatego w tym roku rozszerzony został przedział wiekowy. Śpiewać będą więc maluchy i młodzież.



Miejsce: sala widowiskowa MOKSiR
Wstęp: 2 zł

***

CIĄG DALSZY NASTĄPI...
A w drugiej części pisać będziemy o zaplanowanych na 19 marca kolejnych zajęciach w ramach naszego cyklu warsztatów fotograficznych, o wernisażu wystawy fotograficznej, kolejnych koncertach, imprezach i wydarzeniach...

26 lutego 2011

Dostrzegli, Ocenili i Działają, czyli jak "Babiniec" podsumowuje swój projekt

25 lutego w restauracji "Annaberg" odbyło się spotkanie podsumowujące projekt pn. "Dostrzec-Ocenić-Działać", który od 9 sierpnia 2010 r. do 31 stycznia 2011 r. realizowany był przez Stowarzyszenie Kobiet Aktywnych "Babiniec" z Kuźni Raciborskiej.

Projekt dofinansowany został ze środków Programu "Działaj Lokalnie VII" Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce oraz Lokalnej Organizacji Grantowej - Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS w Rybniku.


W spotkaniu wzięło udział blisko 30 osób

Piątkowe spotkanie skierowane było natomiast do osób, będących członkami tzw. Klubu STU. Jego zadaniem - jak głosi informacja znajdująca się na stronie SKA "Babiniec" - jest zintegrowanie środowiska przedsiębiorców, właścicieli firm ale również osób fizycznych wokół jednego celu: wspieranie lokalnych organizacji pozarządowych, które działają na rzecz rozwoju miasta i gminy Kuźnia Raciborska.


- Dzisiejsza uroczystość skierowana jest zatem do ludzi dobrego serca, czyli do tych, którzy wspierali nasze działania i w ubiegłym roku udzielili nam wydatnej pomocy - powiedziała tuż przed otwarciem spotkania prezes Stowarzyszenia Celina Nowakowska.


Paul Johnson z tłumaczką Anną Zawadą

By przybliżyć przybyłym (wśród których byli m. in. Sue i Paul Johnson ze Stanów Zjednoczonych) na uroczystość swoje dokonania, panie z "Babińca" przygotowały specjalną prezentację, w której wyszczególniły wszystkie swoje zadania, jakich się podjęły i cele, które osiągnęły w minionym roku. A zaliczyć do nich można m. in. zajęcia w ramach Szkoły dla Rodziców, czyli "jak mówić, żeby dzieci nas słuchały?", spotkania czy udział w akcjach integrujących miejscowe społeczeństwo (Dzień św. Marcina).


Brygida Drapa - jedna z członkiń SKA "Babiniec"

- Celem Klubu STU jest zrzeszenie stu osób, którzy będą finansowo wspierać działania stowarzyszenia, dzięki czemu będziemy mogli realizować wiele ciekawych inicjatyw - mówi Łukasz Kuczera. Znalezienie chętnych nie jest jednak prostym zadaniem (Klub STU liczy obecnie 23 członków - dop. red.). - Mimo to, łatwiej jest takich ludzi znaleźć w samej Kuźni niż poza nią, ponieważ mieszkańcy tego miasta mają świadomość, że dzięki wsparciu Klubu robią też coś dla siebie - tłumaczy prezes organizacji.


Grupa dziewczyn wystąpiła w ludowych strojach ukraińskich (jeden z utworów został wykonany w tym właśnie języku)

Miłym akcentem tej kameralnej uroczystości było też losowanie nagród wśród uczestników spotkania. Drobne upominki - jak zaznacza Anetta Płachciak - zostały ufundowanie przez lokalnych przedsiębiorców, m. in. przez galerię "Artist-Flor", salon fryzjerski czy salon kosmetyczny "Kleopatra". Wieczór urozmaicił program muzyczno-taneczny w wykonaniu dzieci pań działających w "Babińcu". Nad oprawą artystyczną czuwała Angelika Widuch.

23 lutego 2011

Podzielili się wygraną


















Drużyna z ZSO w Rudach


Dziewczyny z ZSO w Rudach


Drużyna z ZSOiT w Kuźni Raciborskiej


Chłopcy z ZSOiT w Kuźni Raciborskiej


Wszyscy zawodnicy Gminnego Turnieju Piłki Siatkowej

Stypendium dyrektora ZSOiT dla kuźniańskich gimnazjalistek

Po 200 zł dostały uczennice z gimnazjum przy Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Kuźni Raciborskiej za wysoką średnią, którą uzyskały w I semestrze.

Warunkiem otrzymania stypendium było nienaganne zachowanie i bardzo dobre wyniki w nauce w pierwszym półroczu (średnia powyżej 5,0). - Dysponujemy odpowiednim regulaminem, który zakłada, że w I semestrze przyznaje się uczniom stypendium o najwyższej średniej ocen w szkole - mówi Alina Mościcka, wicedyrektor ZSOiT.

Wśród uczennic uhonorowanych tą nagrodą, znalazły się: Michaela Bretsznajder i Katarzyna Michalska z Budzisk (klasa I "a"; średnia 5,1) oraz Weronika Rochowiak z Siedlisk, która uczęszcza do klasy III "b" (półrocze zakończyła z wynikiem 5,4). Wyróżnienie - jak mówią - było dla nich ogromnym zaskoczeniem.


K. Michalska, M. Bretsznajder i W. Rochowiak (od lewej) z dyr. ZSOiT Kazimierzem Szczepanikiem

Stypendystki nie zdecydowały jeszcze, na co przeznaczą nagrodę. Pieniądze tymczasowo przekazały rodzicom. Najprawdopodobniej wydadzą je na książki bądź inne materiały, niezbędne do nauki.

A, które z przedmiotów szkolnych uważają za najfajniejsze? Dla Michaeli i Kasi najciekawszy jest język polski oraz muzyka. Weronika natomiast preferuje przedmioty ścisłe, obok których są również języki obce. Należy przy tym dodać, że gimnazjalistka ta przeszła aktualnie do wojewódzkiego etapu Kuratoryjnego Konkursu Przedmiotowego z języka niemieckiego.

Jak zaznacza zastępczyni dyrektora ZSOiT, W. Rochowiak dostała się do niego jako jedna z wszystkich ościennych szkół, bo ani w Rudach, ani w Nędzy to się nie zdarzyło. Warto jeszcze na koniec zaznaczyć, że w ubiegłym roku uczennica z Kuźni Raciborskiej była laureatką tegoż konkursu.

22 lutego 2011

Jak unowocześnić Gimnazjum w Kuźni Raciborskiej?

Jak unowocześnić Gimnazjum w Kuźni Raciborskiej?

Ogólna debata o sposobach rozwiązywania problemów społecznych w środowisku powinna trwać stale. Bo na wiele spraw ma dzisiaj wpływ społeczność nawet najmniejszej wsi.

Poza zdrowiem obywateli, najważniejszą wszędzie jest edukacja. Im lepiej dzisiejszy uczeń zostanie wyposażony w wiedzę, im lepiej zostanie wychowany, tym lepiej będzie funkcjonował jako pracownik, ojciec czy matka oraz jako członek swojej lokalnej społeczności.

Na bolączki kuźniańskiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych zwróciły się niedawno uwagę nasze lokalne media. Ale żadna, nawet najlepsza gazeta, problemów nie rozwiąże.

O kształceniu i wychowaniu może się wypowiadać każdy obywatel, który ma coś istotnego do wskazania lub zaproponowania.

Jutro szkoły ponadpodstawowej w Kuźni Raciborskiej

Jest faktem, że gwałtowne zmiany polityczne, społeczne i gospodarcze, spadek liczby urodzeń - prowadzący do tzw. ujemnego przyrostu naturalnego - miały (nie tylko u nas) znaczący wpływ na szkołę. Ale czy największy i decydujący?

Nie będę tu wytykał niedociągnięć, błędów i grzechów zawodowych pracowników tej instytucji. Wydaje mi się, że dzisiaj to już nie jest najważniejsze.

Jeżeli stać na to tych, o których mowa, powinni to uczynić od zaraz, wszechstronnie i dogłębnie, we własnym gronie, bez udziału osób z zewnątrz i też bez wywlekania szczegółów na szerokie forum.

To jest wstępny i niezbędny warunek przygotowania przez radę pedagogiczną programu pod roboczą nazwą: "Jak stworzymy w Kuźni Raciborskiej w pełni nowoczesne gimnazjum?" (najlepsze w regionie).

Jako skuteczną formę pomocy, widzę także drugą ścieżkę przysłowiowej burzy mózgów. O próbę odpowiedzi na postawione wyżej pytanie bardzo proszę wszystkich byłych dyrektorów tego zespołu szkół oraz osoby aktualnie kierujące przedszkolami i szkołami w Gminie.

Byłoby cenne - moim zdaniem - uzyskać też odpowiedzi od rodziców, absolwentów, a nawet od obecnych, rozsądniejszych uczniów. Także od wszystkich mieszkańców, którym sprawa edukacji i ponad 60-letniej tradycji szkolnictwa średniego w naszym mieście nie jest obojętna.

Wrócę jeszcze do dyrektorów placówek przedszkolnych. Zbyt wielu ludzi nie rozumie dzisiaj, że edukacja, łącznie z przygotowaniem do matury, zaczyna się już w przedszkolu. Smutne to, ale tacy są ludzie i w naszej gminie. Ponieważ temat niniejszego artykułu ogranicza mnie, więc do sprawy edukacji przedszkolnej chciałbym wrócić, ewentualnie, w późniejszym terminie.

Formy dyskusji

Żeby dać odpowiedzi na pytanie postawione w tytule artykułu, nie musimy organizować wielkich narad. Niech każdy aktywny obywatel w ciszy swojego mieszkania napisze czytelnie swoje uwagi, przemyślenia i propozycje. Niech wrzuci swoją kartkę do specjalnej skrzynki wystawionej np. w hallu Urzędu Miejskiego. (Kto się czegokolwiek obawia nie musi kartki podpisywać. O szybką "inwestycję oświatową" w postaci skrzynki bardzo proszę Referat Edukacji Urzędu Miejskiego).

Oprócz sposobów unowocześnienia gimnazjum niech Szanowni Respondenci zaproponują także nowe i nowoczesne profile szkoły ponadgimnazjalnej (liceum, technikum, zasadnicza szkoła zawodowa…).

Ale nie zapominajmy, że istnieje realne niebezpieczeństwo doprowadzenia do rychłej samozagłady tego naszego gimnazjum. Dwa ostatnie lata pokazują to bardzo wyraźnie.

Proponuję, aby wielką społeczną debatę "doradztwa edukacyjnego" zakończyć do końca marca br. Sprawa ta nie cierpi zwłoki.

Po tym terminie Społeczny Komitet Pomocy Gimnazjum w Kuźni Raciborskiej (podobno taki się już tworzy), mógłby ze wszystkich propozycji opracować program unowocześnienia Gimnazjum oraz publicznie przedstawić tu materiał wszystkim zainteresowanym w Gminie.

Jan Kluska

Od Redakcji: Autor jest emerytowanym nauczycielem i dyrektorem kilku placówek oświatowych w Kuźni Raciborskiej. Przebieg pracy: nauczyciel w ZSZ, dyr Szkoły Podstawowej (i nauczyciel w ZST), Gminny Dyrektor Szkół, dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Jest także działaczem społecznym (TMZR, redakcja b. miesięcznika "Tyta" i "Nowa Tyta").

Stara Kuźnia wybrała swojego "sołtysa"

21 lutego w sali widowiskowej MOKSiR odbyło się zebranie sprawozdawczo-wyborcze Jednostki Pomocniczej "Osiedle-Stara Kuźnia". 

Było to już drugie zebranie mieszkańców naszego miasta. Jego celem - podobnie jak w przypadku poprzedniego, które odbyło się 15 lutego z mieszkańcami Osiedla, było przedstawienie sprawozdania z przebiegu zrealizowanych zadań w latach 2006-2010 oraz dokonanie wyboru nowego przewodniczącego Zarządu Jednostki Pomocniczej oraz składu tzw. "miejskiej rady sołeckiej" okręgu Stara Kuźnia.

W zebraniu udział wzięło nieco więcej przedstawicieli tego rejonu, niż w przypadku jednostki "Osiedle nr 1". Jednostkę Pomocniczą "Osiedle-Stara Kuźnia" reprezentowało 47 obywateli. Sprawozdanie z działalności zarządu przedstawił dotychczasowy przewodniczący jednostki - Mariusz Brześniowski.



Spośród zadań, których - z różnych przyczyn - nie udało się zrealizować, "sołtys" wymienił m. in. nieukończenie modernizacji skweru przy ul. Klasztornej, problemy z kanalizacją burzową na ul. Nowy Świat (zbiornik, do którego była odprowadzana woda, został zasypany) oraz niedoprowadzenie do poprawienia nawierzchni na ul. Browarnej (zadanie - jak zaznaczył M. Brześniowski - zostało swojego czasu wpisane do budżetu, jednak ze względu na przesunięcia środków finansowych, trzeba było odejść od zamiaru modernizacji tego odcinka).

Zasadniczym jednak celem zebrania był wybór nowego przewodniczącego jednostki. Na stanowisko miejskiego "sołtysa" zgłoszono dwóch kandydatów: kończącego swoją kadencję Mariusza Brześniowskiego oraz Irmgardę Fibic. W wyniku tajnego głosowania nowym przewodniczącym Zarządu Jednostki Pomocniczej "Osiedle-Stara Kuźnia" został M. Brześniowski, uzyskując 29 głosów poparcia. Jego kontrkandydatka zdobyła 11 głosów mniej.



Kolejnym, ważnym punktem zebrania, było dokonanie wyboru nowego składu osobowego członków "miejskiej rady sołeckiej". Zdecydowano, że będzie się ona składać z ośmiu osób (siedmiu członków zarządu plus jej przewodniczący). W wyniku tajnego głosowania, zarząd jednostki reprezentować będą: Róża Czech, Henryk Lasak, Bolesław Mazur, Monika Nowak, Iwona Safian-Bukańska, Roland Warczok, Aleksander Zawada oraz Adrian Żurek. Zliczania głosów - tak w jednym, jak i w drugim przypadku - dokonywała trzyosobowa komisja skrutacyjna w składzie: Sabina Chroboczek-Wierzchowska (przewodnicząca) oraz Jarosław Łuszcz i Bernard Kowol.

Zebranie - poza wymienionymi wyżej punktami - stało się również okazją do omówienia kilku ważnych problemów, które trapią mieszkańców Starej Kuźni. Pytano m. in. o kanalizację na ul. Raciborskiej, sposoby informowania społeczeństwa o tego typu zebraniach w celu zwiększenia frekwencji, a także o budynki, które dziś nie przynoszą chluby jeśli chodzi o estetykę Kuźni Raciborskiej. Wymieniono tu m. in. sypiący się obiekt niedaleko szkoły podstawowej oraz willę Helios, która znajduje się przy ul. Parkowej.

16 lutego 2011

Nowy "szef" Osiedla już znany

- Zebranie sprawozdawczo-wyborcze ma nieco inną formułę jak zebranie z mieszkańcami - powiedział na wstępie wiceburmistrz Bogusław Wojtanowicz. By było ono ważne, musi uczestniczyć w nim przynajmniej 1/10 mieszkańców uprawionych do głosowania z terenu danej jednostki. Na Osiedlu kryteria te spełnia ponad 2800 osób (by uzyskać quorum, potrzebna byłaby zatem obecność 285 osób). W przypadku nieuzyskania tej liczby - zgodnie ze statutem - po upływie 30 minut zebranie może mimo wszystko się rozpocząć. Do momentu jego otwarcia, na sali widowiskowej znajdowało się 35 mieszkańców Osiedla.



Nim zebranie oficjalnie otwarto, burmistrz Rita Serafin przedstawiła szereg planowanych w tym roku inwestycji, których realizacja rozpocznie się niebawem. Zebranie stało się ponadto okazją do omówienia kilku ważnych problemów, z którymi borykają się mieszkańcy Osiedla. Wyczerpujących odpowiedzi w kwestii mieszkaniowej udzielał na bieżąco dyrektor ZGKiM Witold Ciuberek. Informacji w pozostałych sprawach (drobne remonty, monitoring) udzielali na przemian wiceburmistrz Wojtanowicz oraz burmistrz Serafin.



Zebranie rozpoczęła dotychczasowa "sołtys" Osiedla Krystyna Borutko, która zreferowała zadania, jakie zostały zrealizowane w ciągu ostatnich czterech lat (kadencja 2006-2010). Uwag w kwestii sprawozdania było niewiele. Jednym z ważniejszych pytań było marginalizowanie - zdaniem jednego mieszkańca - ulicy Rudzkiej, gdzie brakuje m. in. ławek. - Dążyłam do ustawienia kilku ławek przed blokami, ale mieszkańcy nie wyrazili na to zgody, Poza tym, jest skrzynka na skargi i wnioski. Zawsze apelowałam na zebraniach, by wrzucać do niej swoje uwagi. Poza tym, w każdej sprawie bez przerwy można kontaktować się bezpośrednio ze mną - mówiła K. Borutko. W sukurs przewodniczącej przyszła radna Grażyna Tokarska, która wyjaśniła, czym spowodowane były problemy. Podkreśliła również, że w najbliższym czasie estetyka wokół ul. Rudzkiej zostanie podniesiona.

Kolejnym punktem spotkania był wybór komisji skrutacyjnej, potrzebnej do przeprowadzenia wyboru nowego przewodniczącego Osiedla oraz wyboru nowego zarządu jednostki pomocniczej. W skład komisji weszli: Radosław Kasprzyk, Grażyna Tokarska i Józef Urbanowicz. Na "miejskiego sołtysa" zgłoszono dwóch kandydatów: ustępującą K. Borutko oraz Jerzego Wasielewskiego. W wyniku tajnego głosowania, funkcję przewodniczącego w kadencji 2010-2014 powierzono ponownie Krystynie Borutko.



W chwilę później przystąpiono do wyboru nowego składu osobowego zarządu jednostki. Zdecydowano, że będzie on liczył sześć osób. Zarząd w kadencji 2010-2014 reprezentować będą: Radosław Brzeźniak, Małgorzata Kostka, Bartosz Kozina, Wojciech Kuźmiński, Jerzy Wasielewski oraz Dariusz Zawisza.

08 lutego 2011

Wybiorą nowych sołtysów

10 lutego 2011 - Jankowice;
11 lutego 2011 - Ruda;
15 lutego 2011 - Osiedle nr, 1 Kuźnia Raciborska;
16 lutego 2011 - Ruda Kozielska;
18 lutego 2011 - Turze;
21 lutego 2011 - Stara Kuźnia, Kuźnia Raciborska;
22 lutego 2011 - Rudy;
23 lutego 2011 - Siedliska;
25 lutego 2011 - Budziska.

Wszystkie spotkania rozpoczną się o godz. 17:00.

Przypomnę, że obecnymi sołtysami (przewodniczącymi zarządów jednostek pomocniczych w przypadku Kuźni) są: Krystyna Borutko (Osiedle nr 1 - Kuźnia Raciborska), Mariusz Brześniowski (Stara Kuźnia - Kuźnia Raciborska), Ingeborga Depta (Budziska), Henryk Machnik (Jankowice), Jan Stanek (Ruda), Wojciech Węglorz (Ruda Kozielska), Sylwester Larysz (Rudy), Jan Krybus (Siedliska), Marcelina Waśniowska (Turze).